Strój,bikini ubieramy.

Hej Wam dziewczęta i chłopcy.
Dziś temat jak dla mnie koszmarny...
Nie tylko przez to,że do niedawna miałam z nim duży problem lecz również dlatego,że dostaję mnóstwo zapytań jeśli chodzi właśnie o tą część garderoby.
Nadszedł czas wakacji i  urlopów,chcąc nie chcąc przychodzi ten moment kiedy musimy zakupić strój kąpielowy...
Już słyszę Wasze myśli w tym momencie (koszmar).
Ok jeśli masz idealne ciało i niewielki biust w sklepach możesz znaleźć niemalże wszystko.
Możesz zaszaleć z modnymi cięciami jak i kolorami,jedyną przeszkodą jaka stoi na drodze jest cena i to jak będziemy użytkować dany strój.
Jeśli zamierzamy się pięknie opalić tu raczej filozofii nie ma bo wybieramy taki który odkrywa jak  najwięcej żeby potem nie wyglądać jak zebra. :-) 
Na wieczorny wypoczynek przy basenie możemy się stroić w co żywnie chcemy,w tym sezonie nie ma żadnych ograniczeń i wręcz możemy wyglądać jak gwiazdy filmowe ;-) 
A teraz pozostaje najtrudniejsza odpowiedź na zapewne nurtujące Was pytanie.
Co z tymi paniami o większym rozmiarze?
I tu pojawia się problem,dużo sklepowych marek proponuje nam stroje w rozmiarze góra do miseczki E i niby powinno być w porządku,ale niestety musimy bardzo się namęczyć by znaleźć ten odpowiedni dla nas.
Panie z mniej doskonałym brzuszkiem mogą postawić na kostium jednoczęściowy który zakrywa prawie wszystkie niedoskonałości ale za to by nie pozostawać nudną można wybrać intensywny kolor bądź głębszy dekolt z uroczą falbanką.
Dodatków też jest z roku na rok coraz więcej i zarówno kapelusz,chusta czy też torba mogą nam dodać elegancji i kobiecości.
Następny koszmar przy doborze stroju jest duży biust...
Niestety jeśli już znajdziemy odpowiednio dużą miseczkę,albo dół jest tak wielki że może posłużyć nam za parasol (chociaż można dokupić osobno te dwie części) albo krój tego stroju zostawia wiele do życzenia ponieważ tak jakoś dziwnie się przyjęło,że młode zgrabne  dziewczyny nie mogą mieć okrąglejszych kształtów. O Boże i do tego te grube ramiączka...
Więc jak my mamy się czuć pięknie na plaży przy tych wszystkich wysportowanych chuderlaczkach w przepięknych kostiumach??
Jest parę sposobów Piękne Panie. Po pierwsze to metoda prób i błędów.Przy mierzeniu stroju wyjdźmy czasem poza strefę swojego komfortu i zaszalejmy z wzorem innym krojem,lub zabierzmy ze sobą do przymierzalni też dodatki którymi możemy bawić się do woli a potem wykorzystywać je w codziennych stylizacjach.Może akurat traficie na taki strój który pokochacie a wcześniej nawet nie podejrzewałybyście siebie samych,że możecie włożyć coś takiego i co najważniejsze,że wyglądacie w tym pięknie.
Ale jest rzecz najważniejsza w tym wszystkim o której chce Wam powiedzieć.
Nie ważne jaki nosimy rozmiar i czy teraz jest moda na bycie fit.Wśród nas jest dużo kobiet które nie mogą tak wyglądać,bo zmagają się z różnymi chorobami,rodziły dzieci,lub nadzwyczajnie w świecie nie lubią ćwiczyć.
To nie znaczy,że nam niewolno błyszczeć na plaży a właśnie,że wolno bo  prawdziwe piękno jest w Nas samych i to nasza pewność siebie i szczery uśmiech  przyciąga innych a nie perfekcyjnie wyrzeźbione ciało.
Dlatego też postanowiłam pokazać Wam,że nawet przy rozmiarze 42 nie trzeba się chować za parawanem a cieszyć się życiem i brać garściami radość i łapać chwile. ;-) 






















4 komentarze:

  1. Jakim cudem Ty nosisz rozmiar 42, Dorotko?!
    Ja bym Ci dała najwyżej 38!

    Masz ładne, proporcjonalne, zgrabne ciało!
    Wyglądasz ślicznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. lovely
    http://www.melodyjacob.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. widziałam już na modnejpolce, bikini na takim ciele to każde prezentowało by sie super <3
    PorcelainDesire

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo kurczę, ależ ten strój czadowy wybralaś kochana <3
    taki inny, szczerze powiedziawszy nie widzialam jeszcze takiego ciekawego fasonu - i kolory piękne <3

    dla mnie kupowanie stroju kąpielowego jest katorgą- nie tylko jest problem przy dużym biuście, przy malym jest jeszcze większy- uwierz grrrrr !
    po za tym ja w stroju kąpielowym nie lubię chodzić, w tym roku aż raz bylam nad wodą, ale to z tego względu też, że zawsze gdy mam wolne, pada deszcz, więc nawet nie bylo okazji :P
    a dzisiaj.... moj mąż ciągnie mnie na basen :O aaaaaaaaaaa

    OdpowiedzUsuń